Fabuła gry zaprasza nas do przepięknego królestwa Duhan. Życie płynie w nim leniwie, zaś słodziutkie słonko leje żar do serc młodych i starych mieszkańców tego światka. Do czasu oczywiście. Pewnego wieczoru czerń nieba przecina tajemnicza kula. Po chwili słychać wstrząs i widać gigantyczny wybuch. Wskutek pożogi giną tysiące ludzi, całe miasta walą się w ruiny. Demony wychodzą z podziemi, siejąc strach i zniszczenie. Na dodatek królowa Duhan znika gdzieś w labiryntach ciągnących się pod zamkiem. Potrzeba odważnej drużyny, która wyprawi się w nie, odnajdzie zaginioną i przywróci królestwu spokój. Standard, aż do bólu standard, ale takimi właśnie banałami raczą się blaszani bracia. O subtelności i romantyzmie wątków, takiem jak chociażby w Final Fantasy 7, można spokojnie zapomnieć. Jednak w odróżnieniu od Baldur's Gate: Dark Alliance, gra Wizardry: Tale of the Forsaken Land znacznie bliższa jest swym PC-towym oryginałom. Już na samym wstępie grającego czeka skomplikowany proces tworzenia bohatera. Wyboru dokonać należy spomiędzy 5 ras (człowiek, gnom, elf, niziołek, kransolud) i 8 klas opisanych współczynnikami (m.in. wojownik, złodziej, mag i kapłan). Chwilę później gracz pojawia się w niewielkim mieście, wyrosłym wokół wejścia do podziemi. Tam właśnie znajdują się rozmaite sklepy (gdzie można załatwić sobie sprzęt) i świątynie (doskonale w leczą). Niestety wnętrza te są dwuwymiarowe, a człowiek, zamiast grać, wybiera dziesiątki opcji dialogów. Później zaś schodzi się na dół, na spotkanie z przygodą.
W podziemiach na gracza czekają liczni przeciwnicy, gotowi stanąć na trójwymiarowym, ubitym polu i stoczyć walkę na śmierć i życie - nie tylko za pomocą mieczy, ale i przy wykorzystaniu magii. Oczywiście nie znają oni słowa uczciwość i potrafią atakować stadami. Na szczęście co jakiś czas pojawiają się postacie gotowe przyłączyć się do drużyny w zamian za łaskawe spojrzenie lub jakiś przedmiot (względnie pieniądze). Ich pomoc w niektórych przypadkach okazuje się nieodzowna. Generalnie jednak Wizardry: Tale of the Forsaken Land sprowadza się do błądzenia po labiryntach, wykonywania zadań, rozdzielania przedmiotów pomiędzy członków ekipy badawczej i poszukiwania głównego bossa, którego - jak to zwykle bywa - należy upupić.
Przygotowana przez firmę Racdym i wyprodukowana na zlecenie Atlusa gra Wizardry: Tale of the Forsaken Land zaopatrzona jest w przeciętną grafikę i przyzwoitą, choć nie wyróżniającą się muzykę. Jej zaletą jest fabuła, która z czasem zaczyna odbiegać od standardów - ot, główny bohater zaczyna coś sobie wspominać, zaś napotkani osobnicy pomagają mu zorientować się w panującej w okolicy sytuacji. Czy jedna zręczna, nieliniowa bajeczka plus spora swoboda i masa przedmiotów to wystarczająco dużo, by Wizardry: Tale of the Forsaken Land zachwyciło graczy? Zobaczymy. Ja osobiście nie wróżę grze wielkiej kariery, choć tytuł ów na pewno swoich fanów zdobędzie. To po prostu niezbyt konsolowy, skomplikowany program.
Download: Rapidshare, Hotfile, Megaupload, Przeklej i Inne
http://rapidshare.com/files/82103522/TFL.part1.rar
http://rapidshare.com/files/82118603/TFL.part2.rar
http://rapidshare.com/files/82131368/TFL.part3.rar
http://rapidshare.com/files/82133211/TFL.part4.rar
Download bez limitów