1. misja Cataliny z quadem - to cholerstwo jest beznadziejne do jazdy, wrażliwe na skręty itd. Jak spadliśmy na drodze głównej, CJ szybko przesiadł się na przejeżdżający motocykl - a Catalina dołączyła do niego. Problemów z dogonieniem palantów już nie było.
2. small town bank (Catalina) - po ucieczce na policyjnych HPV nie musisz trzymać się Cataliny. Ja nawet spadłem z mostu do wody (lol). I potem pieszo do miejsca, gdzie Catalina była otoczona przez szeryfów. Najlepiej podejść od prawej strony i rozpocząć ostrzał.
3. uwaga do wszystkich misji, gdzie trzeba uważać na kumpli. Generalnie palanty te są mało przydatne i mają samobójcze tendencje. Lepiej odbić od nich i samemu sprzątnąć teren. Przed misją z Kenem (meat business) w fabryce zaopatrz się w gaśnicę. Gdy po cutscence Ken pobiegnie po gaśnicę, ty leć już gasić pożar swoją. Ken do końca misji powinien zostać na miejscu i się nie ruszać (nie musisz go ratować z chłodni). Podobnie w misji Cesara przy odbijaniu jego chaty. Cesar, jego kumple i homies są do niczego, więc niech zostaną w tyle.
4. high noon (zabicie Pulaskiego) - mała wskazówka po filmiku biegnij chwilę za gliną, wyciągnij snajperkę i przebij mu z jedną oponę. Pulaski jeździ bekowo z przebitą oponą, a pościg za nim to wówczas pestka.
5. home in the hills (odbicie willi) - cholerna misja. Wybijasz sam szeregi gangsterów (chinole są dla ozdoby), a Big Poppa błyskawicznie ucieka. Tobie do pościgu dają kiepskiego Cadillaca. Ale i na to jest rada - zablokuj np. Coachem wjazd do willi albo podstaw sobie motocykl (przy murku w pewnej odległości od Cadillaca, żeby nie znikł w trakcie pobytu w domku).