01. DJ Simo "Intro" 02. Aifam "Twarze miasta" 03. Quss/Tabb feat. Orzech "Cień samuraja" (remix) 04. Kobra & Oldas feat. Maki "3 królowie" 05. Memento feat. Deep "Cuma" 06. ZDN "Nieznajomi" 07. Odpowiedni Dystans "Wynik za wynikiem" 08. W.B.U. "To tu - to co posiadam" 09. Def "Widok z lotu ptaka" 10. Dreamland "Uciec stąd" 11. Rafi (RR Brygada) "Gram rap wam" 12. Hory & Wasp "Rap nie dla" 13. Reprezentanci z Ognika "Ta muzyka" 14. NPoT & Bober "Grajbox"
Download: Rapidshare, Hotfile, Megaupload, Przeklej i Inne
http://rapidshare.com/files/149328620/da_sklad_nakoz.org_.zip
Download bez limitów
1. DJ Simo - "The Next Episode" (scratch DJ Simo). Pierwsza runda to popis DJ Simo - bardzo przyjemny remix dobrze znanego nam kawałka. 2. Aifam - "Twarze Miasta". Przy akompaniamencie świetnego bitu Julka, Paluch, Waber i Mrokas serwują nam kawałek, utrzymany w klimacie do którego zdążyli nas już przyzwyczaić i z którym od dawna wszyscy ich identyfikujemy. Dla tych którzy lubią mroczne portrety miast. 3. Quss/Tabb feat. Orzech - "Cień Samuraja" (remix). Energiczny, bitewny kawałek, którego dużym atutem jest muzyka autorstwa Tabba. 4. Kobra, Oldas, Maki - "3 Królowie". Jak przystało na tych zacnych osobników, przynieśli nam złoto, mirrę i kadzidło w postaci rymów. Świetna synchronizacja przeplatanych wersów. Po względem charyzmy i techniki wybija się Kobra. 5. Memento feat. Deep - "Cuma". Oto jak Cuma Studio przejmuje scenę. Warto zwrócić uwagę na partię Deepa. 6. ZDN - "Nieznajomi". ZDN kojarzący mi się ze skłonnościami retrospekcyjnymi ulega im i tym razem. Ten raper ma nieprzeciętny talent opowiadania o codziennych, wszystkich nas dotyczących sprawach w sposób, który nie jest trywialny. Przyjemny, życiowy kawałek sprzyjający chwili zadumy. Atrakcyjności dodaje mu świetny bit Grocha i Tabba. 7. Odpowiedni Dystans - "Wynik Za Wynikiem". Według mnie to jeden z najsłabszych utworów na płycie. Jeśli jakakolwiek kobieta miałaby reprezentować poznański rap wolałabym żeby to była Kada bądź Magia. Już jakiś czas temu straciłam nadzieję, że Ski z Ewką zaczną poruszać jakieś inne tematy oprócz kwestii swoich umiejętności. I straciłam nadzieję, że Ski wreszcie przestanie kwiczeć. Moim skromnym zdaniem, jeśli kobieta robi muzykę, powinny być w niej delikatność, subtelność i ciepło. Wszystko to, o co mężczyźni nie mogą wzbogacić rapu, a my tym wręcz emanujemy. Nie rozumiem mody na lansowanie się na zimne suki i szafowania agresją, jakby się chciało coś udowodnić. Nie mogę jednak odmówić dziewczynom świetnych umiejętności technicznych, szkoda tylko, że nie są one wykorzystywane we właściwym kierunku. Koniec numeru przekombinowany. 8. W.B.U. - "To Tu - To Co Posiadam". Takich kawałków zrobiono już chyba tysiące. Strasznie zamula i przywołuje ponure myśli. Na obecną porę roku nie polecam, bo pogłębia depresję zimową. Wisielczy nastrój wzmaga skrzypcowy podkład Bobika i Tabba. 9. Def - "Widok Z Lotu Ptaka". Jest to najlepszy utwór na płycie. Def z lotu ptaka spogląda nie tylko na swój kwadrat, ale i na resztę wykonawców. Kawałek został wykonany z poczuciem humoru, swawolnie, lekko, z właściwościami orzeźwiającymi. Def prezentuje [cenzura] flow i bezbłędną technikę wykonania. Całości dopełnia zawadiacki i radosny bit Małego. 10. Dreamland - "Uciec Stąd". Nikogo na pewno nie trzeba przekonywać o tym, jak świetnym zespołem jest Dreamland, jednak jeszcze pozwolę sobie na kilka pochwał. Pozytywny i promieniujący energią rap, poprzeplatany wyborowym żeńskim wokalem godny jest najwyższego uznania. Być może jest gdzieś Ziemia Obiecana, ale z Dreamlandem jest pięknie tutaj i teraz... 11. Rafi (RR Brygada) - "Gram Rap Wam". Bujający utwór kuzyna z PDG daje wiele przyjemności akustycznej, ale nie rozbija barier tematycznych dla niego charakterystycznych. Każdy, kto choć trochę zna Rafiego, już wie o czym mowa :). 12. Hory&Wasp - "Rap Nie Dla". Jedno wiem, że ten rap nie dla mnie. Nie zauważam tu żadnych inwencji twórczych ponad przeciętność. 13. Reprezentanci Z Ognika - "Ta Muzyka". Być może to zabrzmi brutalnie, ale ostatnią płytę Pelego i Puffyiego ratują przede wszystkim bity. Nie inaczej jest w przypadku tytułowego utworu. Są przebłyski "mistrzowskiego popisu", ale ogólnie to mnie nie zachwyca. Jakoś nie ma tu polotu i uderzenia, które mogłoby na dłużej przykuć uwagę. 14. NpoT & Bober - "Grajbox". Graj pudełko, graj, i Ty również ludzki automacie perkusyjny imitujący narządami mowy to i owo, bo bardzo przyjemnie się Was słucha na pożegnanie tej płytki.