Tytuł nowego Call Of Duty jest zaświadczeniem o powrocie Seri do lubianej przez twórców gier FPS realiów Drugiej Wojny Światowej. World at War zapowiedziane jest na okres przed świętami Bożego Narodzenia, co ma zapewnić dodatkowy zbyt grze. Twórcami programu będzie studio Treyarch, które na swoim koncie ma poprzednie części gry wydane jedynie na konsole, między innymi Call of Duty 3 i Call od Duty 2: Big Red One. Większość graczy zapewne zadaje sobie pytanie: „Czemu tak szybko?? I czy nie wpłynie to na rozgrywkę?”. Otóż kiedy Infinity Ward promowało swoje Call Of Duty 4, panowie z Treyarch pracowali już nad World At War .Chłopaki z kalifornijskiego studia wzięli na warsztat engine Proprietary i jeszcze bardziej go dopracowali. Wymyślili nowe miejsce konfliktu i ogłosili, iż nowy Call of Duty jest już w drodze . Jednak czy warto na nią czekać? Jasne że tak. Czy będzie równie rewelacyjna jak poprzednia cześć ? Owszem. Czy przebiję ją na głowę? Tego dowiemy się po premierze.
Cechą charakterystyczną serii CoD był podział kampanii na trzy . W grze sterować będziemy między innymi szlachetnym Amerykaninem, jak i towarzyszem z Armii Czerwonej. Niektórzy zapewne będą krzyczeć, iż znowu twórcy zafundują nam powtórkę z rozrywki i wstawią misje takie jak lądowanie w Normandii i zdobywanie sławnej plaży. Jednak będą się oni mylić, ponieważ Treyarch postanowił pokazać realia wojny na Pacyfiku oraz Wschodzie Europy. Wojna z Cesarstwem Japońskim Była bardzo dobrze pokazana w jednej z najlepszych części Medal Of Honor a ściślej w Pacific Assault. Prawdopodobnie Deweloper sugerował się tą częścią MoH. Natomiast jeżeli chodzi o Europe, to zapewnione mamy takie atrakcje jak zdobywane Berlina. Wielu Polaków zapewne chciało by zobaczyć w grze okupowaną Polskę , jednak twórcy nie ujawnili żadnych informacji na ten temat.
To, co ma wyróżniać World At War to mroczny, wręcz ciężki klimat wysp na Pacyfiku, na których spędzimy ponad pięćdziesiąt procent gry. Klimat ten podtrzymywać będą szarżujący i dźgający bagnetami nas oraz naszych przyjaciół Japończycy. Takie ataki w grze mają być częste i utrzymywać gracza w przekonaniu że nigdzie nie jest bezpiecznie. Styl walki naszych skośnookich przeciwników będzie zupełnie inny niż ten znany nam z poprzednich części . Będą oni wykorzystywać każdy nasz nie uważny krok , robić zasadzki, szarżować na nas z bagnetami gdy zabraknie im amunicji. Zachowanie takie było potwierdzone podczas wojny za sprawą różnicy kulturowej Japonii z naszymi Amerykańskimi sprzymierzeńcami. Jako że Dżungla niesie nowe niebezpieczeństwa, a rynek gier komputerowych stawia jeszcze większe wymagania od twórców gier, w grze będziemy mogli zniszczyć dosłownie wszystko np. gdy na naszej drodze stanie przeszkoda, będziemy mogli ją spalić miotaczem płomieni. Jednak to nie jedyna z możliwości tej zabawki. Przyda się ona też do niszczenia… fortyfikacji wroga, betonowych bunkrów, ziemianek. To nie jedyna z nowych broni w grze. Będziemy mieli do dyspozycji także szable i bagnety, oraz wszystkie oryginalne bronie z wojny na Pacyfiku.
Wiadomo prawdopodobnie jak będzie wyglądała pierwsza misja: Jesteśmy Amerykańskim żołnierzem przetrzymywanym w jednym z Japońskich obozów. Nasza postać jest torturowana przez wyjątkowo obrzydliwego skośnookiego okupanta. Nagle do twych uszu dobiegają strzały. Tak, to amerykańscy Marines przybywają z odsieczą. Wykorzystując sytuacje mordujesz torturującego i wybiegasz pomóc swoim. A więc grę rozpoczynać będziemy prawie jak Rambo, dużo strzelania. Twórcy postanowili wycisnąć wszystko z silnika graficznego, na podstawie którego zostało zrobione Modern Warfe. A więc należy oczekiwać produktu jak najlepszej jakości, odstającego prawda od Crysisa, czy nadchodzącego Far Cry’a 2. Na szczęście pod względem wymagań sprzętowych nadal nic się nie zmieni. Wymagania będą takie jak w poprzedniej części, co oznacza iż nie będzie trzeba zakupić nowe sprzętu aby cieszyć się wysokimi detalami programu. CoD:WaW pozwalać będzie na jednoczesną pracę 96 i więcej kanałów audio. Wszystko będzie liczone w czasie rzeczywistym, a więc np. wędrując przez dżungle, będziemy słyszeć odgłosy rechoczącej żabki. Jednak kiedy zbliżymy się do wybrzeża, głos ten będzie zagłuszany przez fale morskie. Treyarch pomyślał tez o odgłosach broni. Wszystkie odgłosy wystrzałów z każdej giwery były nagrywane osobno na oryginalnych broniach z tamtego okresu !
Będąc fanem serii Call of Duty uważam, iż najnowsza część dorówna poprzedniczkom nie wyprzedzając ich zbytnio. Nowe realia sprawiają, że jeszcze bardziej oczekuję tego produktu. Miejmy nadzieje, że premiera odbędzie się bez przesunięć i już w grudniu będziemy mogli grać w ten wspaniały produkt . gieromaniak.pl
Nowy CoD wdł. mnie zapowiada się świetnie :P Mam nadzieję że będzie dłuższy od poprzedniego CoD'a
no cod 4 jest krótki....mam nadzieje że bedzie lepszy od cod4
no ciekawie sie zapowiada :) jednak wole czekac na nowego wolfensteina :D